Opakowanie jest bardzo wygodne, od góry otwierane gdzie znajduje się cień, a niżej odkręcane, gdzie mamy brokat specjalnie przygotowany do ozdabiania powiek.
Sam cień jest sam w sobie metaliczny, błyszczący, ale bez jakichkolwiek drobinek. Ma kremową konsystencje ułatwiającą przyklejenie brokatu, ale niestety przez to ciężko aplikuje się go pędzelkiem, lepsza jest pacynka w tym przypadku ;)
Opakowanie posiada lusterko i jest solidnie wykonane.
Mój odcień to 01 lolite, czyli granatowy.
Cień sam w sobie jest bezzapachowy zupełnie.
Długo utrzymuje się na powiece, ale ma dość słabą pigmentację, przez co trzeba nakładać kilka warstw.
Kosmetyki Jemma Kidd, są raczej niedostępne w Polsce.



ma oryginalne opakowanie, ale za tą cene bym i tak nie kupiła
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że jakość taka przeciętna, skoro już tyle kosztował...
OdpowiedzUsuń