Jako, że wczoraj wróciłam z pod namiotów dopiero dziś mam czas cokolwiek tutaj napisać:)
Z tym, że czasu jest i tak nie wiele bo zaraz robię mały wypadzik na zakupy ;) Oczywiście pochwalę się co kupiłam po powrocie ;)
Z biwaku wróciłabym pewnie dopiero dziś gdyby nie to, że mój brat został pobity/skopany tak, że jego twarz wygląda jak kawałek mięsa i ciężko rozpoznać w nim człowieka, a na czole ma siniaka w kształcie podeszwy buta. Niestety gdziekolwiek się nie pojedzie to zawsze trafi się na ludzi, agresywnych, bez sumienia. Szara rzeczywistość.
czeeeeeeeeeeesc ;D ;*
OdpowiedzUsuńOjej :(( Współczuję. Niech brat wraca do zdrowia jak najszybciej
OdpowiedzUsuń