niedziela, 24 lipca 2011

Lovely, Cracking Magic, Special Effect Nail Polish (Pękający lakier do paznokci)

Jako, że podniosły się w komentarzach wcześniejszych głosy o recenzję tego też produktu, postanowiłam napisać i opublikować ją dzisiaj :) Jest niedziela, więc mam więcej czasu, a w tygodniu nie wiadomo jak to będzie może nie będę miała czasu do was pisać:(


 Na ostatnich zakupach, zobaczyłam go w Rossmanie za 7 zł, jako, że nigdy jeszcze nie miałam pękacza, postanowiłam kupić:) Tym bardziej, że cena zachęcała. Z pośród dość dużego wyboru, ja wybrałam tradycyjnie czarny.
Lakier bardzo szybko zasycha i to nie tlyko na paznokciach, ale również w buteleczce!
Po pierwszym malowaniu paznokci, na pędzelku powstały okropne glutki. O ile pierwsze malowanie było dośc przyjemne bo dość rzadki lakier pozwalał nałożyć cienką farstwę na paznokieć, tak przy kolejnych próbach trzeba było się już namęczyć.
Lakier błyskawicznie pęka, więc nie ma szans na poprawki, jeżeli nie mamy ochoty zmywać 6736255 razy jednego paznokcia i ciągle próbować od nowa to musimy się nieźle postarać.
Dodatkowo przy nałożeniu zbyt grubej warstwy, lakier nie pęka a tworzy ogromną górę glutków :)
Ja osobiście jestem skłonna to przecierpieć, a nawet dokupić inne kolory z tej kolkcji ze względu na to jak pęka!
Widząc ogromne łaty na paznokciach koleżanek i porównując do już dobrze pomalownaych paznokci moim pękaczem, możemy dostrzec różnice.
Crack Lovely zdecydowanie pęka gęściej, tworząc doskonały efekt, natomiast inne pękacze mają to do siebie że pękną 2 czy 3 razy na paznokciu i to im wystarczy. W rezultacie ktoś patrząc na nasze paznokcie może to w zupełności pomylić z niedomalowaniem ;)
Poniżej prezentuje jak wygląda na moich biednych poprzycinanych paznokciach.
Baza to lakier z dor'a o odcieniu bardziej morskim, ale niestety aparat nie chciał uchwycić dokładnego koloru :)
W środku zdjęcie z nałożonym już pękaczem, a dla lepszego efektu ja pomalowałam jeszcze bezbarwnym gdyż matowe efekty są raczej nie dla mnie;)
A wam się bardziej podoba pomalowany bezbarwnym (zdjęcie od prawej), czy zwyczajnie samym crackiem?

10 komentarzy:

  1. tak to już jest z tą cerą jedni narzekają na suchą jedni na tłustą.. dodaje do obserwowanych ten jak i zarówno twój drugi blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na tym drugim tak na tym już też :D

    OdpowiedzUsuń
  3. czytalam że często te lakiery zaraz zasychają (pędzelek, buteleczka)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za komentarz ;)
    Ja również dodaję do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam czerwony z tej serii; bardzo ładnie zestawiony z morskim kolorem; dodaje do obserw.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dodałam:) Tylko już wcześniej, jjjustii- 16 pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej, myślałam że dodałam, najmocniej przepraszam i dziękuje za przypomnienie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Hi! I like this post so much, really great nail polish style!
    If you want come and visit my blog, and if you like, follow me!I'll be waiting for you!

    http://cosamimetto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Z bezbarwnym zdecydowanie lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń

komentarze ze spamem oraz wulgaryzmami zostaną niezwłocznie usunięte.

Obserwatorzy