piątek, 28 października 2011

Kody rabatowe do Rossmana


Hej:) kody do Rossmanna - ważne do końca miesiąca, są wielokrotnego użytku, więc pokażcie je swoim znajomym ;)
śpieszcie się bo macie czas tylko do Poniedziałku :)
Kody można pokazać wydrukowane przy kasie, lub podać jedynie kod :)
Przepraszam za te kolory, ale niestety na razie nic nie poradzę:P










wtorek, 25 października 2011

przerwa techniczna ?:)

No i znowu was opuściłam.... :(
Niestety mój 10-letni monitor postanowił, w końcu umrzeć i po woli to robi. Nie mam wszystkich kolorów i strony wyglądają jakby się nie załadowały do końca :(
do tego nie mogę wstawić zdjęć, więc nie mam jak pisać postów dla was.
Obiecuję, że w ramach rekompensaty w połowie listopada zorganizuję rozdanie :)

piątek, 14 października 2011

Hean, mascara Boom Lashes + Ja w nowej odsłonie :)

Produkt przetestowany dzięki uprzejmości firmy Hean.


Opinia producenta:
Hipnotyzujące spojrzenie w maxi rozmiarze.

Elastyczna kremowa formuła tuszu 3 w 1: wydłuża, pogrubia i pielęgnuje rzęsy. Szczoteczka LARGE VOLUMIZING spektakularnie unosi rzęsy i zwiększa objętość rzęs od nasady aż po same końce.


Substancje aktywne:
Innowacja - wosk z owoców leśnych Berry Wax oraz inne woski naturalne: pszczeli, Carnauba, Candellila.









Moja Opinia:


Przed przesłaniem mascary zostałam zapytana, czy wolę nową maskarę z maxi szczoteczką, czy też preferuje te mniejsze :) Wybrałam tą większą ponieważ miałam ochotę sprobować czegoś innego.
Do tej pory moim jedynym tuszem z dużą szczoteczką był tusz z Avonu, gdie szczoteczka była na prawde ogronma, ale do tego całkiem prosta z krótkimi "włoskami".
Spodziewałam się czegoś podobnego, ale niestety się zawiodłam. Szczoteczka chodź duża jest raczej kształtu zwykłej maskary. Nic nowego. Do tego ciężko (przynajmneij mi) pomalować nią oko bez upaćkania się do okoła.
Nie zauważyłam też  jakiegoś znacznego wydłużenia, za to pogrubia dość ładnie :)
Dla równowagi dodam, że moja koleżanka po użyciu tej maskary była nią zachwycona, może to dlatego, że ja mam bardzo króciutkie i delikatne rzęsy, potrzebuje krótkich "włosków" na maskarze, aby dobrze je wychwycić, za to ona ma zdecydowanie dłuższe rzęsy od moich :)



Czy polecam?
Polecam jak najbardziej dla osób, które nie potrzebują dużego wydłużenia a jedynie chcą pogrubić rzęsy.:)
Tusz można kupić na stronie http://www.hean.pl  za jedyne 10,99 zł:)


W piątek obcięłam grzywkę.... na półokrągło. :)
Jak się podoba ?:)

poniedziałek, 10 października 2011

essence produkty jesień/zima 2011

Jak już na pewno dobrze wiecie we wrześniu essence wypuściło dla nas kolejne kosmetyki :)
Ja na niektore już się skusiłam, a niektóre czekając jeszcze na mojej zakupowej kolejce. :)
A wy już coś dorwałyście? ;)


Na pewno każda z was ma już coś z lini I love,  ale czy wiecie, że kosmetyki te zostaną w standardowej ofercie ?:)
Mnie osobiście bardzo to cieszy, gdyż zawyczaj w swoim mieście nie mogę dostać nowości essence :(
Teraz i mi coś zostanie :)




Essence I love stage - utrwalająca baza pod cienie i  korektor. Cena 10,99 zł

essence quattro eyeshadow - cienie poczwórne dostępne w 6 kombinacjach. Cena 12,99 zł


essence I love style - liner w płynie 10,99 zł


Essence I love Rock - błyszcząca kredka do powiek cena 5,99 zł

essence stay all day long lasting eyeshadow - trwałe kremowe cienie, dostępne w 6 kolorach! cena: 11,99 zł
Essence na jesień wypuśiło całą gamę najmodniejszych kolorów. W ofercie znajduje się ich aż 56 ! cena to 5,49 zł
















essence I love glam - pudrowy liner i cień do powiek. Cena to 11,99 zł














Oprócz tego Essence wypuściło nową linię produktów do paznokci.
"STUDIO NAILS - lepsze od żelowych paznokci"
Linia ta oferuje wszystko co jest potrzebne do perfekcyjnej stylizacji paznokcia :)



Kiedyś kupiłam sobie pędzel do pudru od Essence i jestem z niego bardzo zadowolona. Ucieszyłam się, więc kiedy się dowiedziałam, że Essence wypuściło kolejne pędzle :)
Warto tutaj zaznaczyć, że mój pędzelek od Essence jest najmilszym pędzlem w dotyku jaki udało mi się spotkać. Mogę siedzieć cały dzień i "miziać" się nim po twarzy :)


essence blush brush - pędzel do różu tylko 11,99!











essence powder brush - pędzel do pudru cena 12,99 zł :)









Co już z tych rzeczy zakupiłyście, a na co polujecie?
Polecacie coś? A może odradzacie jakiś produkt ?:)

więcej o produktach i nowościach marki Essence na WWW.ESSENCE.EU

niedziela, 9 października 2011

Najciekawsze makijaże sezonu jesień-zima 2011/2012

Zdjęcia i opisy zapożyczone ze strony:
http://wizaz.pl/Makijaz/Trendy-w-makijazu/Najlepsze-makijaze-sezonu

"

Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Commuun
Commuun sprzeciwia się stereotypowemu podejściu do jesiennych makijaży i proponuje radosne i świeże połączenie soczystej pomarańczy i fuksji.



Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Gucci 
Gucci uwodzi klasycznym lookiem: mocno podkreślone wiśniowe usta równoważą stonowane, lekko rozświetlone bielą oczy z wyraźnie zaznaczonymi rzęsami. 



Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Dior 
U Diora jak zwykle megaseksownie i kobieco. Klasyczne 'smoky eye' nabiera charakterystycznego stylu retro, dzięki czarnej kresce poprowadzonej przy linii rzęs.


Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Cavalli
Cavalli stawia na mocne, przydymione oko w odcieniach miedzianych i śliwkowych brązów, podbitych czernią. Złoty akcent w wewnętrznym kąciku rozświetla spojrzenie! 



Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Cacharel
Makijaż Cacharel przywodzi na myśl mglisty, jesienny poranek. Chłodny, metaliczny blask błękitnego cienia miesza się z szarością, tworząc miks doskonały. 



Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: DKNY
DKNY przedstawia nowy sposób na czarną kreskę, która poprowadzona w załamaniu powieki i zakończona dość ostrym łukiem, na nowo definiuje tzw. "kocie oko". 



Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Ferre
Fanom klasyki przypadnie do gustu propozycja Ferre. Czarna kreska, lekko różowe policzki i delikatnie pociągnięte błyszczykiem usta to przepis na dziewczęcy look. 



Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Manish Arora
Nowoczesna gejsza wg Manish Arora, oprócz nieskazitelnej cery i czerwonych ust, ma grubą, graficzną, oryginalnie przerywaną bordową kreskę na powiece.


Najciekawsze makijaże sezonu jesień zima 2011: Yurkievich
Yurkievich stawia na ekstrawagancję. Makijaż oka zdobią precyzyjne czarne i białe kreski, podczas gdy usta podkreślone są neonowym pomarańczem.


Więcej makijaży możecie zobaczyć TU. Dodatkowo możecie zagłosować w sondzie na najlepszy waszym zdaniem makijaż. Makijaż, który wygra zostanie pokazany krok po kroku na stronie Wizaż.pl
:)




Który najbardziej przypadł wam do gustu ?
Mi najbardziej podoba się ten od Cacharel, DKNY i Ferre, czyli te najdelikatniejsze:)

piątek, 7 października 2011

Post z serii : Opowiem Ci swoją historię ;)

Wchodząc wczoraj do domu zauważyłam przesyłkę dla mnie, ogromną wręcz kopertę (odkurzacz by wszedł ;) ), otwieram, szukam grzebię. Jest. Znalazłam. mała torebeczka z napisem Dior, a w niej nowa szminka Diora, w kartoniku. Lekko mnie zatkało i zamiast się cieszyć nieco się wystraszyłam, bo niby skąd ona do mnie przyszła?! Zaczęłam intensywnie myśleć, czy aby nie podjęłam współpracy z jakimś sklepem internetowym, ale nie. Nic nie przychodziło mi do głosy.
Na kopercie naklejka, aby zwroty kierować do firmy Edipresse Poland, więc wchodzę w google i szukam. Edipresse to wydawnictwo o którym wcześniej jakoś nie słyszałam, więc niby czemu dostałabym od nich szminkę wartą prawie 130 zł  ? Zrezygnowana poszłam dalej rozmyślać, a po chwili znowu Google i szukanie dalej.
Znalazłam! Konkurs na makijażystę Sephory, w którym głosowałam jakiś czas temu i spośród wszystkich zostałam wylosowana (ja i 50 innych osób) do odebrania tej przecudnej nagrody.
O konkursie na najlepszego makijażystę Sephory dowiedziałam się poprzez wizaż, więc byłam zdziwiona, że nie dostałam wczesniej żadnej informacji na temat wygranej ;)
Nie zmienia to faktu, że ogromnie się cieszę iż zostałam szczęśliwą posiadaczą pomadki Dior Addectic Lipstic kolor oczywiście czerwony i nie długo na pewno pojawi się recenzja ;)

czwartek, 6 października 2011

2 nowe paczuszki i recenzja Błękitnej Glinki Krymskiej

Tak wiem, że znowu dawno mnie tu nie było :(
Ale jakoś kompletnie nie miałam kiedy pisać.
Obiecuje, że od dziś to zmieniam i będę się starała częściej dodawać notki :)


Ostatnio co chwilkę odwiedzał mnie kurier i przynosił różnorodne przesyłki między którymi znalazły się paczki od 2 firm z którymi nawiązałam współpracę. Od firmy Hean oraz Calmaderm.

Oto co mam okazję testować dzięki uprzejmości pani Magdy z firmy Hean :)


  • 2 lakiery do paznokci z kolekcji duo chromatic
  • Odżywka do paznokci coral minerals
  • Odżywka do paznokci silky sensation
  • Tusz z duużą szczoteczką Boom Lashes

A poniżej to co znalazło się w paczce od firmy Calmaderm :

  • Balsam na podrażnioną i zaczerwienioną skórę 
  • Dermacol, intensywny krem do rąk na suchą i szorstką skórę
  • Dermacol, intensywny krem do stóp na suchą, szorstką i popękaną skórę.
  • Aloe Vera, naturalny żel na zaczerwienienia, oparzenia słoneczne i otarcia,
 ____________________________________________________________
No to tyle:)
Czas przejść do recenzji:)


Jak część, z was się może orientuje, glinkę tę dostałam do testów jakiś czas temu od firmy Ukraina Shop.
Była to już druga paczka od tej firmy, a że kosmetyki z pierwszej stały się moimi ulubionymi, bardzo się ucieszyłam z możliwości dalszych testów. :)
No i oczywiście nie zawiodłam się.:)

Opis producenta:

mocne odtłuszczające i oczyszczające,
przeciwzapalne,
aktywnie likwiduje podrażnienia cery i skóry,
sprzyja gojeniu się śladów po trądziku, wągrach oraz ropnych zapaleniach skóry,
adsorbuje toksyny, substancje szkodliwe, usuwa obumarłe komórki (złuszczony naskórek),
pobudza ukrwienie skóry i nadaje gładkość i miękkość,
głęboko i delikatnie oczyszcza pory, polepsza koloryt skóry,
posiada działanie wybielające.
GLINKA BŁĘKITNA Z KRYMU, 300 gr. - TRĄDZIK, EGZEMA, SKÓRA ZWIOTCZAŁA




Moja Opinia:

Glinka od Uktaina Shop, była w ogóle zupełnie pierwszą glinką z którą miałam styczność, dostałam do testów aż 300 gr! A warto podkreślić, że na posmarowanie twarzy wystarczy jedna miarka :)(ok 15 g)
Glinkę należy rozrabiać z wodą w proporcji 1:1, wtedy uzyskuje się masę łatwą do rozsmarowania, ale również nie spływającą z twarzy.
Ja swoją glinkę mieszałam z wodą Hamamelisową, którą otrzymałam w poprzedniej paczce od Ukraina Shop ;) Efekt był nieziemski już po pierwszym użyciu.
Skóra po zmyciu glinki była maksymalnie oczyszczona, nie zostało na niej żadnych pozostałości z makijażu, a pory były mniej widoczne.
Po kilku następnym razach z glinką zaczęły zmniejszać się zaczerwienienia na twarzy i sińce pod oczami zostały jakby rozjaśnione :)
Po zmyciu glinki, moja cera była dość tępa w dotyku (nie przesuszona, ale taka maseczka nie zostawia w ogóle "płaszcza lipidowego" na twarzy), więc aby nie uzyskać efektu odwrotnego do zamierzonego należy posmarować twarz dobrym kremem odżywczym.

Chciałabym zwrócić waszą uwagę również na fakt, że w ich sklepie internetowym (o TU)
możecie zakupić 300 gr tej glinki za 49 zł, gdzie w innych sklepach za 100 gr zapłacicie od 36 zł do 48zł . :)
Na prawdę z czystym sercem polecam zarówno glinkę jak i sklep Ukraina Shop,

Obserwatorzy